Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Warunki unijnej pomocy to porażka premiera Grecji Aleksisa Tsiprasa
W piątek wieczorem eurogrupa, czyli ministrowie finansów strefy euro, zgodziła się co prawda na przedłużenie wartego 240 mld euro programu pomocowego dla Grecji o cztery miesiące poza pierwotny termin 28 listopada. Ale na warunkach, które oznaczają porażkę premiera Aleksisa Ciprasa, bo nie pozwalają mu na obiecane w kampanii wyborczej wycofanie się z polityki oszczędności budżetowych.
Po pierwsze, program będzie przedłużony o cztery miesięce, a nie o pół roku, jak chciały Ateny. Po drugie, na razie jest tylko wstępna obietnica. W poniedziałek do końca dnia pracy Ateny muszą dostarczyć listę ze zobowiązaniami reform. Ma ona obejmować dotychczas uzgodnione instrumenty z ewentualną dozą elastyczności. Ale Jeroen Dijsselbloem, szef eurogrupy, dał jasno do zrozumienia: wszystkie muszą się mieścić w ramach restrykcyjnego budżetu. – Jakiekolwiek nowe środki nie mogą szkodzić wzrostowi gospodarczemu, równowadze budżetowej oraz stabilności sektora finansowego – powiedział. Czy tak jest, ocenią w poniedziałek w nocy przedstawiciele Komisji Europejskiej, MFW i Europejskiego Banku Centralnego. Jeśli Grecja nie dostarczy wiarygodnej listy zobowiązań, to może dojść do kolejnej nadzwyczajnej eurogrupy we wtorek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktywność gospodarcza w USA wzrosła w lipcu, ale firmy zażądały wyższych cen za towary i usługi, co potwierdziło poglądy ekonomistów, że inflacja przyspieszy w drugiej połowie roku, głównie z powodu ceł na import.
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA spada szósty tydzień z rzędu i utrzymuje się na historycznie niskim poziomie. Chociaż rynek pracy jest generalnie zdrowy, pojawiły się pewne oznaki słabości, ponieważ pracodawcy zmagają się z konsekwencjami polityki Trumpa.
Inflacja znajdująca się w celu, oznaki odporności gospodarki oraz niepewność co do wysokości ceł, skłaniają Europejski Bank Centralny, by pozostał w trybie oczekiwania.
Aktywność gospodarcza w strefie euro przyspieszyła w lipcu szybciej niż prognozowano, wspierana przez znaczną poprawę w dominującym sektorze usług oraz dalsze oznaki ożywienia w sektorze produkcyjnym. PMI wzrósł do 11-miesięcznego maksimum na poziomie 51,0 punktów.
Sprzedaż domów z drugiej ręki spadła w czerwcu o 2,7 proc. w porównaniu z majem. Mediana ceny domu sprzedanego w czerwcu wyniosła 435 300 dolarów, rosnąc 24 miesiąc z rzędu.
Koncern Alphabet (Google) miał w drugim kwartale zysk i przychód większe od prognoz. Zapowiedział też wzrost inwestycji kapitałowych o 10 mld dolarów.