W zeszłym roku guru inwestorów w tradycyjnym liście nazwał Amerykę „kopalnią możliwości", jeśli chodzi o inwestycje. Miał nosa – amerykański rynek akcji zyskał w zeszłym roku około 13 proc., znacznie więcej niż np. giełdy w Europie.
Tym razem okazja jest wyjątkowa. 84-letni Buffett obchodzi 50. rocznicę kierowania Berkshire i niewykluczone, że z tej okazji przedstawi długofalowe cele dla swojej spółki, także na lata już po swoim ustąpieniu ze stanowiska. Agencja Reuters spekuluje, że może przy tym dokonać istotnego zwrotu, jeśli chodzi o preferowane kierunki inwestycji. Może postawić nie na Stany, ale na rynki zagraniczne.
– Warren Buffett dostrzega, że globalne inwestycje będą ważną częścią przyszłości – powiedział cytowany przez agencję Michael Yoshikami, szef firmy Destination Wealth Management w kalifornijskim Walnut Creek, długoletni akcjonariusz Berkshire.
– Za granicą mogą być okazje inwestycyjne, które Buffett z pewnością by rozważył – dodała Cathy Seifert, analityczna z S&P Capital IQ, zastrzegając jednak, że ciekawe okazje do zakupów w USA miliarder z pewnością również by wykorzystał.
Na zwiększone zainteresowanie miliardera rynkami zagranicznymi mają wskazywać jego ostatnie transakcje – m.in. przejęcie niemieckiej sieci sprzedającej akcesoria motocyklowe Detlev Louis Motorrad-Vertriebs. Buffett wskazał przy tej okazji, że w Niemczech może dokonać kolejnych zakupów. Nie bez znaczenia może być tu obserwowane od kilku kwartałów umocnienie dolara wobec euro, które oznacza, że podobne transakcje są dla amerykańskich firm relatywnie tańsze.