Analitycy zakładają, że w całym bieżącym roku zyski spółek z indeksu Stoxx Europe 600 wzrosną o 6,7 proc., głównie dzięki zyskom banków, które mają powiększyć się o 18 proc. Wzrost zysków amerykańskich spółek spodziewany jest na poziomie zaledwie 1 proc. – wynika z danych zebranych przez agencję Bloomberga.
W minionych sześciu miesiącach indeks Stoxx Europe 600 Banks, składający się z akcji 46 europejskich banków, wzrósł o 17 proc., czyli bardziej niż wszystkie inne branżowe subindeksy.
– Po raz pierwszy od jakiegoś czasu lepiej jest inwestować w spółki europejskie niż amerykańskie – ocenia Louis de Fels, zarządzający funduszami w firmie Raymond James Asset Management dysponującej aktywami sięgającymi 60 mld USD. – Mamy słabsze euro, ilościowe łagodzenie polityki pieniężnej zaczyna przynosić skutki, stopy procentowe są niższe, ceny ropy spadły – wszystko to pomaga europejskim spółkom – dodaje Fels.
Analitycy mogą jeszcze bardziej podnieść swoje prognozy tegorocznych zysków, bo euro tanieje w stosunku do dolara i rosną oczekiwania, że Rezerwa Federalna podniesie stopy procentowe.
W lecie nastroje inwestorów pogorszyły się w następstwie zaostrzenia kryzysu zadłużeniowego w Grecji i załamania na chińskim rynku akcji, co spowodowało spadek indeksu Stoxx 600 o 10 proc. od kwietniowego szczytu. Lepsze od spodziewanych zyski spółek zapobiegły większym spadkom. UBS w swoim raporcie z 29 lipca przewiduje, że poza spółkami surowcowymi i spożywczymi wyniki z tego kwartału mogą przekroczyć oczekiwania analityków najbardziej od pięciu lat. Analitycy tego banku zwracają uwagę, że mimo ostatnich spadków wskaźnik C/Z europejskich spółek nadal jest wyżej od długoterminowej średniej, a kursy walut są najbardziej sprzyjające od 20 lat. „Do kontynuowania hossy potrzebne są tylko dobre wyniki spółek" – konkluduje raport UBS.