W ostatnich latach zajmowanie długich pozycji na rynku surowcowym nie było najlepszym pomysłem. Surowce i towary jako klasa aktywów radziły sobie zdecydowanie gorzej, niż akcje czy obligacje, głównie ze względu na mocnego dolara, słabszy popyt m.in. ze strony Chin oraz rosnącą podaż. Według zespołu analityków BofA Merrill Lynch dotychczasowa słabość surowców powinna się utrzymać.
- Wyższe stopy procentowe w USA mogą w krótkiej perspektywie jeszcze bardziej pogorszyć sytuację na rynkach surowcowych, w miarę umacniania się dolara amerykańskiego i utrzymywania się słabości rynków wschodzących – czytamy we wtorkowym raporcie BofA Merrill Lynch.
W tym roku notowania złota stopniały o 8 proc., ropy WTI o 15 proc., a miedzi o 16 proc. Od początku tego roku zagregowany indeks CRB (uwzględniający 19 najważniejszych towarów) stracił już 12 proc. W 2014 r. indeks spadł o prawie 18 proc. Większe straty notował jedynie w latach 2008, 2001 i 1998, a więc w czasie największych globalnych kryzysów. Surowce są wyceniane w amerykańskiej walucie, a indeks je gromadzący co do zasady porusza się w kierunku przeciwnym do dolara. Im "zielony" jest silniejszy, tym niższe są wyceny towarów.