W najgorszym momencie sesji wskaźnik Shanghai Composite był pod kreską 9 proc., później zmniejszył straty do 7,8 proc., a na finiszu miał na minusie 8,5 proc. Hang Seng China Enterprises Index, dla chińskich spółek notowanych w Hongkongu spadał o 6,5 proc. Kontrakty na CSI 300 poleciały w dół o 9,5 proc.
Coraz gorsze dane o sytuacji gospodarczej i odpływ kapitału osłabiają bezprecedensowe wysiłki rządu zmierzające do ustabilizowania rynku akcji, którego kapitalizacja wynosi 6 biliony dolarów. Wprawdzie władze po raz pierwszy zezwoliły funduszom emerytalnym na zakup akcji oczekiwane cięcie rezerw obowiązkowych banków nie zmaterializowało się. .
- To prawdziwa katastrofa i wydaje się, ze nic nie jest w stanie jej zatrzymać - obawia się Chen Gang, strateg inwestycyjny Heqitongyi Asset Management. Podkreśla, że jeśli jego funduszowi nie uda się zmniejszyć zaangażowania w akcje to może zostać zamknięty. W ostatnim czasie, jego zdaniem, ucierpiało wiele nowych funduszy prywatnych.
Akcje ponad 750 spółek z Shanghai Composite potaniały o dopuszczalny 10 - proc. limit dzienny. Wskaźnik ten od szczytu 12 czerwca stracił już 37 proc., a jego kapitalizacja obniżyła się o ponad 4 biliony dolarów.
W lipcu tempo chińskiej gospodarki obniżyło się do 6,6 proc. w skali roku, wskazuje comiesięczny raport Bloomberga, w sierpniu zaś pogorszyła się kondycja chińskiego przemysłu, którego wskaźnik PMI spadł do najniższego poziomu od sześciu lat.