Szukają bezpieczeństwa od zawirowań na rynkach akcji i obligacji i liczą na zyski, bo zatłoczona planeta będzie potrzebowała coraz więcej żywności.

Do funduszy rolniczych i specjalizujących się w kupowaniu ziemi w minionym roku wpłynęło 3,9 mld USD. To prawie osiem razy więcej od 500 mln USD pozyskanych w 2009 r. – według danych firmy Perqin. Firma konsultingowa Personage Lane Advisors szacuje, że zarządzający aktywami, państwowe fundusze majątkowe i programy emerytalne zainwestowały w ziemię uprawną 42–45 mld USD.

W zamożniejszych krajach coraz więcej ludzi przenosi się do miast i w ten sposób systematycznie zwiększa się luka między ilością produkowanej tam żywności i popytem na nią. Handel produktami rolniczymi przez długie lata wypełniał tę lukę, ale szok cenowy z 2007 r., kiedy ceny surowców rolnych wzrosły dwukrotnie w ciągu kilku miesięcy, pokazał, że globalne rynki żywności mogą się załamać. By do tego nie dopuścić, konieczne są olbrzymie inwestycje w produkcję żywności.