Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan wciąż dysponuje poparciem, o którym europejscy politycy mogą jedynie pomarzyć...
Jeśli porównujemy komentarze mediów i polityków po referendum konstytucyjnym w Turcji z zachowaniem rynków, to możemy po raz kolejny przekonać się, że inwestorzy giełdowi zwracają uwagę na zupełnie inne kwestie niż ludzie oddający się politycznej gorączce. Choć powszechnie słychać było opinie o tym, że referendum de facto skończyło erę kruchej tureckiej demokracji, to na rynkach nie było widać szoku. BIST100, główny indeks giełdy w Istambule, lekko wzrósł w poniedziałek, na pierwszej sesji po tym, kiedy Turcy poszli do urn wyborczych. W kolejnych dniach umiarkowane zwyżki były kontynuowane. Od początku roku BIST100 zyskał już ponad 17 proc., co czyni go jednym z najlepszych indeksów giełdowych świata. Lira turecka, waluta zwykle bardzo wrażliwa na polityczne wstrząsy i będąca przez ostatnie trzy lata pod presją (straciła w tym okresie aż 41 proc. wobec dolara), przez pierwsze trzy dni po referendum zyskała do amerykańskiej waluty 0,6 proc. Wynik głosowania w sprawie zmian w konstytucji, dających o wiele większą władzę prezydentowi Recepowi Erdoganowi, nie tylko więc dla inwestorów nie był żadnym szokiem, ale nawet przyjęli go z lekkim zadowoleniem. Czym to tłumaczyć?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Gospodarki naszego regionu Europy szybko gonią kraje zachodnie. Zwłaszcza w ostatnich latach nie jest to jednak droga usłana różami. Po pandemii, a potem ataku Rosji na Ukrainę, pojawiają się na niej kolejne przeszkody związane m.in. z geopolityką.
Cena złota przebiła szczyt z kwietnia i ustanowiła nowy rekord, przewyższając poziom 3500 dolarów za uncję.
Następstwem „specjalnej operacji wojskowej” stał się duży transfer bogactwa w Rosji. Kapitał zaczął płynąć do regionów, które były dotychczas biedne i zaniedbane.
Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych orzekł, że większość ceł została nałożona przez prezydenta Donalda Trumpa nielegalnie.
Liczba bezrobotnych w Niemczech przekroczyła trzy miliony po raz pierwszy od dekady, co zwiększa szanse na szybkie osiągnięcie rezultatów dzięki ogromnym planom inwestycyjnym rządu.
Sprzedaż detaliczna w Niemczech spadła w lipcu znacznie bardziej niż oczekiwano, co pogorszyło prognozy dotyczące konsumpcji w trzecim kwartale.