Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump ugościł chińskiego przywódcę Xi Jinpinga w Mar-a-Lago na Florydzie. Dla prezydenta Rosji Władimira Putina i większości europejskich przywódców jeszcze nie znalazł czasu. Ciepłe przyjęcie urządzone dla Xi Jinpinga kontrastowało choćby z tym, że Trump nie chciał podać ręki niemieckiej kanclerz Angeli Merkel.
– Dokonaliśmy ogromnego postępu w naszych relacjach z Chinami. Osiągniemy też dodatkowy postęp. Myślę, że relacje wypracowane przez prezydenta Xi Jinpinga i mnie są nadzwyczajne – mówił amerykański prezydent Donald Trump, kiedy ugościł chińskiego przywódcę w Mar-a-Lago na Florydzie. Ten szczyt rzeczywiście odbył się w nadzwyczaj koncyliacyjnej atmosferze. Obaj przywódcy sprawiali wrażenie, że zależy im jedynie na tym, by relacje dwóch supermocarstw stały się bardziej przyjazne niż kiedykolwiek dotąd. Widać też zmianę w retoryce obu stron. O ile w trakcie kampanii wyborczej Trump straszył, że pierwszego dnia swoich rządów napiętnuje Chiny jako kraj sięgający po walutowy protekcjonizm, to po zaprzysiężeniu jego administracja zajęła bardzo ostrożne stanowisko wobec Chin, a władze ChRL również powstrzymywały się od wszelkich możliwych zadrażnień w relacjach z USA. Po kwietniowym szczycie w Mar-a-Lago, Trump stwierdził, że jego zdaniem Chiny nie są walutowym manipulatorem. Chińscy oficjele nie potępili zaś USA za bombardowania Syrii, a wobec konfrontacji na Półwyspie Koreańskim zajęli niezwykle ostrożne stanowisko. Trump twittował zresztą, że jeśli Chiny chcą dobrego układu gospodarczego ze Stanami Zjednoczonymi, to powinny pomóc w kwestii Korei Płn. Konfrontację w Korei można więc potraktować jako test budowanego nowego modelu relacji z Chinami. O tym, że ten nowy model powstaje, świadczą choćby deklaracje, że oficjele z USA i Chin mają w ciągu 100 dni od szczytu w Mar-a-Lago wypracować główne założenia programu poprawy relacji gospodarczych obu supermocarstw. Czy jednak przemodelowanie stosunków gospodarczych USA i Chin jest możliwe, tak by były obustronnie korzystne?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.
Waszyngtońska administracja przesunęła termin podwyżek ceł z 9 lipca na 1 sierpnia. Niepewność związana z polityką handlową może więc utrzymać się dłużej.
JP Morgan przewiduje 4000 USD za uncję kruszcu do połowy 2026 roku, podczas gdy Citi prognozuje... spadki poniżej 3000 USD. Rynek dzielą różnice w interpretacji zachowań ETF-ów, zakupów banków centralnych i globalnych reform.
Xiaomi to jedyna firma technologiczna, która z powodzeniem zdywersyfikowała działalność, zajmując się produkcją samochodów. Apple próbowało stworzyć samochód przez dekadę i za 10 miliardów dolarów , ale w zeszłym roku się poddało.
Niemiecka produkcja przemysłowa wzrosła o 1,2 proc. w maju w porównaniu z kwietniem, podczas gdy analitycy oczekiwali 0-proc. wzrostu. Najbardziej przyczyniły się do tego przemysł motoryzacyjny i produkcja energii.
Wszystkie kraje świata miały czas do 9 lipca na wypracowanie umów handlowych z USA. Prezydent Trump przesunął ten ten termin na 1 sierpnia.