W ciągu siedmiu lat w piramidę finansową stworzoną przez Scronica, jak twierdzi prokuratura, zainwestowało co najmniej 45 osób angażując kwoty od 23 tys. dolarów do 2,4 mln dolarów. Skusiła je perspektywa dwucyfrowego zysku oraz obietnica szybkiego i łatwego dostępu do pieniędzy.
„W moim funduszu fajne jest to, że inwestuje tylko w opcje notowane na rynku publicznym i gotówkę, a umorzenia realizowane są w ciągu 2 dni biznesowych", chwalił się Scronic w liście do pewnego inwestora w listopadzie 2015 roku, wynika z akt sądowych. Zapewniał go, że pieniądze będzie mógł wycofać szybko i bezboleśnie.
Tymczasem, jak twierdzą prokuratorzy, fundusze klientów Scronic inwestował w ryzykowne opcje na akcje i indeksy, a także w opcje na kontrakty terminowe. W ten sposób wyparowało 88 proc.środków inwestorów. Pieniądze klientów – pół miliona dolarów rocznie - wykorzystywał też na finansowanie własnych potrzeb.
30 czerwca Scronic informował inwestorów, że aktywa jego funduszu wynoszą prawie 22 miliony dolarów, podczas gdy w rzeczywistości było mniej niż 30 tys. dolarów.