Tym samym kończy się imponująca passa Amazona, który cztery ostatnie kwartały z rzędu osiągał rekordowe zyski. W piątek w handlu przedsesyjnym papiery spółki spadały o 1,6 proc., do 1940 USD za walor.

Wskaźnik zysku na akcję wyniósł 5,22 USD, natomiast rynkowy konsensus zakładał 5,57 USD. Słabszy niż oczekiwano zysk wynika z faktu, że Amazon znacząco zwiększył w II kwartale inwestycje, szczególne jeśli chodzi o przyśpieszenie dostaw. Firma informowała, że w minionym kwartale wyda 800 mld USD, aby umożliwić klientom darmową wysyłkę w ciągu jednego dnia podczas Prime Day – corocznej akcji promocyjnej Amazona. Brian Olsavsky, dyrektor finansowy spółki, powiedział, że rzeczywisty koszt przyspieszenia wysyłki był nieco wyższy niż ta liczba.

Specjaliści nie widzą jednak problemu w niższych kwartał do kwartału wynikach finansowych. Charlie O'Shea, analityk Moody's, opisał wielomilionową inwestycję w możliwość jednodniowej wysyłki jako krótkotrwały ból dla długoterminowego zysku. Mimo że obecnie odbiło się to na wynikach, w długim terminie strategia ta jest niezbędna do konkurowania o klienta. Modernizacja poprawiła efektywność magazynów i całej infrastruktury dostawczej. Oprócz zachęcania klientów do zakupów w szybszym czasie Amazon pracuje również nad zwiększeniem ogólnych przychodów generowanych m.in. przez biznes chmury. DOS