Złożyła w tej sprawie serię doniesień do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) i straciła z tego powodu pracę w 2017 r. Później również zwracała regulatorowi uwagę na nieprawidłowości w Walt Dinsey Co., a jej doniesienia opisał portal MarketWatch.
Kuba twierdzi, że dział Disneya odpowiedzialny za parki rozrywki i ośrodki wypoczynkowe przez wiele lat dopuszczał się zawyżania przychodów. I tak np. w roku finansowym 2008–2009 dział ten oficjalnie wypracował 10,6 mld USD przychodów. Według Kuby rzeczywisty przychód mógł być wówczas jednak nawet o 6 mld USD niższy. Pracownicy działu mieli np. księgować usługi darmowo zapewniane klientom (np. w ramach promocji) jako usługi, za które pobrano opłaty. Przychody z kart podarunkowych wartych nominalnie 500 USD księgowano jako wynoszące po 500 USD, choć karty te sprzedawano ze zniżką (po 395 USD). Miało też dochodzić do oszustw podatkowych. Pracownicy działu parków rozrywki i ośrodków wypoczynkowych umiejętnie wykorzystywali słabe strony oprogramowania księgowego.
Tysiące tego typu drobnych oszustw składało się na nieprawidłowości idące w miliardy dolarów rocznie. Kuba twierdzi, że powiadomiła o tej sprawie wysokiej rangi menedżerów Disneya w 2013 r. i nie było wówczas reakcji.
Rzecznik koncernu Walt Disney Co. twierdzi, że jej oskarżenia były dogłębnie badane przez spółkę i nie znaleziono niczego, co by potwierdzało ich prawdziwość. SEC nie komentuje doniesień złożonych przez Kubę. Z dokumentów opisanych przez MarketWatch wynika jednak, że regulator poważnie podszedł do tej sprawy, wielokrotnie spotykając się z byłą księgową Disneya i domagając się od niej dodatkowej dokumentacji.