Występując w Davos jako jedna z „liderek młodzieży" i zarazem ikona radykalnego ruchu ekologicznego, przedstawiła swoje żądania. Były nim: wycofanie się przez spółki, banki i rządy z wszystkich inwestycji w paliwa kopalna a także z ich wydobycia, natychmiastowe wstrzymanie subsydiów do paliw kopalnych oraz natychmiastowe całkowite „wyjście" z tej kategorii paliw. - Nie chcemy tego w 2050, 2030, czy nawet w 2021 roku. Chcemy, by to było zrobione teraz! –mówiła Thunberg. Stwierdziła również, że „świat płonie" i winni są temu wszyscy.

– Prawica, lewica i centrum zawiodły. Żadna ideologia polityczna ani struktura ekonomiczna nie zdołała zająć się klimatycznym i środowiskowym niebezpieczeństwem, tak by stworzyć spójny i zrównoważony świat –stwierdziła. W jej opinii niewiele zrobiono w kwestii ochrony klimatu, od ostatniej konferencji w Davos. – Rok temu przybyłam do Davos i powiedziałam wam, że nasz dom płonie. Powiedziałam, że chcę byście wpadli w panikę. Ostrzegano mnie, że mówienie ludziom, by panikowali w obliczu kryzysu klimatycznego jest czymś bardzo niebezpiecznym. Ale nie martwcie się, to jest w porządku. Wierzcie mi, robiłam to już wcześniej i mogę was zapewnić, że to nie prowadzi do niczego.