Swedbank dominujący na rynkach finansowych regionu bałtyckiego jest obiektem dochodzenia prowadzonego w Europie i Stanach Zjednoczonych po tym jak szwedzki publiczny nadawca ujawnił, że ten sztokholmski bank uczestniczył w transferze na Zachód potencjalnie brudnych pieniędzy o wartości nawet 155 mld dolarów.
W reakcji na tę informację w ciągu kilku tygodni kapitalizacja Swedbanku skurczyła się prawie o jedną trzecią. Zwolnieni zostali menedżerowie zamieszani w skandal, włącznie z prezesem. Swedbank rozstał się też z szefem rady nadzorczej.
Nowy szef Jens Henriksson poinformował niedawno, że zamrożone zostaną konta klientów nie potrafiących wyjaśnić swoich transakcji.
Swedbank, jak przypomina Bloomberg, jest jednym z banków nordyckich zamieszanych w skandale w ostatnich latach. Największy dotyczy duńskiego Danske Banku, który przyznał w 2018 roku, że na skutek niewłaściwego monitorowania rachunków klientów zagranicznych w Estonii duża część z transferowanych około 220 miliardów dolarów jest podejrzana i mogła zostać wyprana.