Przesunięcie spłaty dotyczy obligacji wartych 88 mld peso argentyńskich (1,4 mld dolarów), w 80 proc. posiadane przez inwestorów zagranicznych. To obligacje, których wierzyciele mogą dostać całą ich wartość wraz z odsetkami w peso lub w dolarach. Instrumenty te zostały skonstruowane w ten sposób, by chronić inwestorów przed wahaniami kursu peso. Od momentu ich emisji argentyńska waluta osłabła o 55 proc. wobec dolara.
Rząd Argentyny proponował niedawno inwestorom przeprowadzenie swapu tych obligacji na inne papiery. Zainteresowanych tym było jednak tylko 10 proc. ich posiadaczy. W poniedziałek chciał przeprowadzić aukcję długu mającego refinansować spłatę. Nagle się jednak z niej wycofał, prawdopodobnie ze względu na niewielkie zainteresowanie inwestorów.
Prezydent Argentyny Alberto Fernandez zapowiada twarde stanowisko wobec wierzycieli. „Rząd nie zaakceptuje tego, by Argentyna była zakładnikiem międzynarodowych rynków finansowych, ani by spekulowano dobrobytem jej obywateli" – mówi oświadczenie prezydenta.
W ciągu ostatnich 20 lat Argentyna dwukrotnie bankrutowała.