Ministerstwo Handlu Międzynarodowego szacuje, że dzięki umowie o wolnym handlu z USA brytyjska gospodarka zwiększy się o 15,3 mld funtów w ciągu 15 lat. Będzie to oznaczało wzrost o zaledwie 0,15 proc. Krytycy zwracają uwagę, że nie zdoła to zrównoważyć strat, jakie Wielka Brytania poniesie w wyniku opuszczenia Unii Europejskiej, a więc jednolitego rynku i unii celnej.
Celem brytyjskich negocjatorów będzie zwiększenie udziału małych i średnich firm w handlu z USA. Rozmowy skoncentrują się na uregulowaniu obrotu towarowego, w tym obniżeniu taryf, ale Brytyjczycy nie kryją też nadziei na rozwój usług cyfrowych i zmierzają do umocnienia powiązań w usługach finansowych. Przy czym nie dopuści się spółek z USA do sektora usług publicznych. JB