Pierwsze pięć dni od apelu Baileya pokazuje, jak duże jest zainteresowanie tego typu działalnością. Od 18 do 23 marca liczba krótkoterminowych deklaracji wzrosła do 550, aby w ostatnim tygodniu spaść do 306. Nadal jest to zauważalny skok w porównaniu z ostatnimi tygodniami stycznia i lutego, gdy statystyki pokazywały odpowiednio 178 i 197 takich transakcji.

Organy regulacyjne m.in. we Włoszech, Hiszpanii i Francji podjęły w zeszłym miesiącu tymczasowy zakaz krótkiej sprzedaży spółek notowanych w ich jurysdykcjach. Brytyjski regulator FCA wskazuje jednak, że w obecnych okolicznościach nie ma nic przeciwko takim działaniom. GSU