UBS Group chce podwoić liczebność zespołu bankowości inwestycyjnej w Chinach, Morgan Stanley zamierza od podstaw zbudować biznes maklerski, a Goldman Sachs liczy na profity z zarządzania aktywami, gdyż dostrzega na tam możliwości "niekończącego się wzrostu".
1 kwietnia, bez nadmiernego rozgłosu, chińscy decydenci znieśli ograniczenia dla instytucji zagranicznych i po raz pierwszy w historii mogą one samodzielnie prowadzić swoje biznesy w Państwie Środka zajmujące się zarządzaniem aktywami i bankowością inwestycyjną.
A potencjał tamtejszego rynku finansowego zwala z nóg. Według Bloomberga szacowany jest on na 45 bilionów dolarów.