Przypomnijmy, że handel na nowojorskiej giełdzie odbywa się obecnie jedynie w sposób zdalny. 23 marca zarząd giełdy podjął decyzję o zamknięciu budynku dla maklerów po tym, jak u jednego z traderów i u jednego pracownika NYSE wykryto koronawirusa.
– Ponowne uruchomienie naszego fizycznego parkietu rozpocznie proces przywracania przez NYSE oferowania najwyższego poziomu usług dla inwestorów i spółek giełdowych. Jest to ważne, ponieważ handel akcjami odbywa się w lepszy sposób, gdy parkiet jest otwarty – powiedziała Stacey Cunningham.
Prezes dodała jednak, że handel na giełdowym parkiecie będzie wyglądał inaczej niż na kultowych obrazach, które znane są m.in. z filmów i jednoznacznie kojarzą się z nowojorską giełdą. Liczba brokerów zawierających transakcję na parkiecie znacząco się zmniejszy, będą oni nosić maski ochronne i przestrzegać wszelkich obostrzeń sanitarnych.
Już kilka razy w historii zdarzało się, że NYSE i inne największe giełdy na świecie były zamykane, jednak wówczas nie można była zawierać transakcji przez internet. W związku z nadciągającą wojną w 1914 r. na kilka miesięcy zamknięto kilka europejskich giełd oraz NYSE. Innymi wydarzeniami, które doprowadziły do zamknięcia nowojorskiego parkietu, były m.in. zabójstwo prezydenta Kennedy'ego, zamachy z 11 września czy huragan Sandy. DOS