Po silnych poniedziałkowych zwyżkach we wtorek entuzjazm na globalnych rynkach akcji wyraźnie wyhamował. O ile sesja w Azji zakończyła się solidnymi zwyżkami (koreański indeks KOSPI zyskał 2,2 proc.), to część europejskich indeksów giełdowych umiarkowanie zyskiwała po południu, a część lekko traciła. Sesja w USA zaczęła się od spadków Dow Jones Industrial tracił na jej początku 0,8 proc., po tym gdy zamknął się we wtorek 3,9 proc. na plusie. Czy jest szansa na to, że optymizm na rynkach utrzyma się na dłużej?
Granice optymizmu
Inwestorzy mają obecnie trzy duże powody do optymizmu: rosnące szanse na wyprodukowanie szczepionki na Covid-19, odmrażanie gospodarek oraz ultraluźną politykę banków centralnych. Nadzieje na stworzenie szczepionki na koronawirusa znacząco wzrosły po tym, gdy w poniedziałek amerykańska firma Moderna poinformowała o pozytywnych wynikach pierwszej fazy testów swojej szczepionki. Już wcześniej inwestorzy przeczuwali, że jej badania mogą przynieść przełom. Przez ostatnie trzy miesiące akcje Moderny zyskały w Nowym Jorku aż 320 proc.
Część analityków przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem. – Po pierwsze, Fed może wszystko, ale nie zapobiegnie drugiej fali zakażeń, jeżeli ta się pojawi za kilka miesięcy. Po drugie, firma Moderna jest dopiero po pierwszej fazie prac nad szczepionką, droga do finalnego produktu może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Po trzecie będę uparcie twierdził, że Fed ma jednak swoje limity działania, a Powell chętnie widziałby większy pakiet fiskalny ze strony Kongresu, ale ten może być zajęty w najbliższych miesiącach politycznymi przepychankami – uważa Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.