Rowling została określona przez nich jako „transofobka". W ostatnich tygodniach pisarka znalazła się pod ostrzałem opinii publicznej, po tym jak wyrażała się krytycznie o transpłciowych aktywistach. Skrytykowała m.in. koncepcję mówiącą, że płeć nie istnieje. Transpłciowi aktywiści oraz ich sojusznicy zaczęli więc namawiać do bojkotu książek Rowling. Według nieoficjalnych informacji pracownicy Hachette, którzy zbuntowali się przeciwko wydawaniu jej książki, są osobami młodymi, które postrzegają słowa Rowling jako ideologiczną obrazę. Wydawnictwo Hachette wydało jednak komunikat, w którym broni praw Rowling do swobodnej wypowiedzi. Podkreśliło, że nigdy nie zmusza pracowników do prac nad książkami mogącymi ich osobiście urazić, ale autorzy mają prawo do swoich poglądów. HK