Do wstrzymania handlu na giełdzie NZX doszło w środę o 11:24 czasu lokalnego. Część usług nie była dostępna do końca sesji. Hakerzy przeprowadzili na ten parkiet atak typu DDoS powodujący przeciążenie ruchu internetowego.

- To był bardzo poważny atak na nowozelandzką infrastrukturę krytyczną. Pokazano w nim zaawansowanie o rzadko spotykanej skali i dużą determinację, by wyrządzić szkody - twierdzi Dave Parry, wykładowca wydziału nauk komputerowych Uniwersytetu Technologicznego Auckland. Operator giełdy wskazał w swoim komunikacie, że atak został przeprowadzony przez "zagranicznych hakerów". Wcześniej doszło do serii podobnych uderzeń w serwery instytucji państwowych i spółek w Australii.