Inwestorzy z zadowoleniem przyjęli te informacje. Indeks CAC40 zyskuje obecnie blisko 2 proc. Francuscy politycy stwierdzili, że plan, o równowartości 4 proc. PKB kraju spowoduje, że Francja przeznaczy na wsparcie gospodarki najwięcej spośród wszystkich europejskich krajów.
- Ten plan stymulacyjny ma na celu powstrzymanie upadku naszej gospodarki i gwałtownego wzrostu bezrobocia - powiedział Jean Castex, premier Francji. Przypomnijmy, że w II kwartale PKB Francji spadł o 13,8 proc. w ujęciu kwartalnym. W I kwartale gospodarka skurczyła się o 5,9 proc.
Plan o nazwie „France Relaunch" przewiduje m.in. przeznaczenie 35 mld euro na uczynienie drugiej co do wielkości gospodarki strefy euro bardziej konkurencyjną, 30 mld euro na produkcję energii ze źródeł odnawialnych i 25 mld euro na wspieranie miejsc pracy. Rząd prezydenta Emmanuela Macrona liczy, że plan przywróci gospodarkę do stanu sprzed pandemii do 2022 r.
Oprócz tego Paryż chce obniżyć podatki, aby pobudzić sektor przemysłu, budownictwa i transportu. Na projekty z branży transportu zostanie przeznaczone 11 mld euro, z czego 4,7 mld euro na sieć kolejową.
Urzędnicy stwierdzili, że około 80 mld euro z całkowitego kosztu planu odbije się bezpośrednio na deficycie budżetowym Francji. Kraj liczy również na dotacje z UE.