W omawianym okresie emisja CO2 wzrosła o 60 proc., ale wzrost 1 proc. najbogatszych był trzykrotnie większy niż skok emisji najbiedniejszej połowy świata. Zdaniem organizacji oraz Stockholm Environment Institute światowy „budżet węglowy" wyczerpywany jest przez wysoką konsumpcję oraz uzależnienie świata od wysokoemisyjnego transportu. – Taka koncentracja emisji dwutlenku węgla w rękach bogatych oznacza, że pomimo doprowadzenia świata na skraj katastrofy klimatycznej i spalając paliwa kopalne, nie udało nam się poprawić warunków życia miliardów ludzi – stwierdził Tim Gore, rzecznik Oxfam International. GSU