Według Jonathana Fortuna, ekonomisty IIF inwestowaniu na rynkach wschodzących może też nie sprzyjać niepewność dotycząca wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych zwiększająca awersję do ryzyka.
„Nasze dane wskazują, iż na rynkach wschodzących narasta silna awersja do ryzyka", napisał Fortun w swoim raporcie do którego dotarł Bloomberg.
Ekonomista IIF wskazuje, że w ostatnich tygodniach września odpływy pieniędzy z rynków wschodzących były prawie tak duże jak w 2013 roku, kiedy inwestorzy panicznie pozbywali się ryzykownych aktywów obawiając się skutków zmiany polityki Fedu.
W ubiegłym miesiącu inwestorzy z giełd akcji na rynkach wschodzących wycofali 10,8 miliarda dolarów. Fortun wskazuje też na pogłębiającą się różnicę między przepływami na rynkach akcji i obligacji.
Zróżnicowanie widoczne jest też między poszczególnymi regionami. Na europejskie młode rynki napłynęło 1,1 mld dolarów, do Ameryki Łacińskiej zaś 1,8 mld USD. Z pozostałych regionów pieniądze odpływały.