Pozytywne nastawienie prezydenta do wsparcia linii lotniczych jest efektem ostatnich zwolnień pracowników, które przeprowadzają m.in. American Airlines i United Airlines. Zapowiedziały one zrezygnowanie z łącznie 32 tys. etatów, nie wykluczając przy tym zmiany swojej decyzji, jeśli rząd przegłosowałby korzystne dla nich wsparcie. Pierwotny pakiet pomocowy, również o wartości 25 mld dolarów, zakończył się 30 września.
Trump ogłosił swoje poparcie dla programu pomocowego dla lotnictwa kilka godzin po zarządzeniu o wstrzymaniu negocjacji z demokratami na temat ogólnokrajowego pakietu stymulacyjnego. Zdaniem prezydenta środowisko przeciwne republikanom nie chce negocjować kwoty rządowego wsparcia. Republikanie zaproponowali pomoc o wartości 1,6 bln dolarów, podczas gdy demokraci domagają się pakietu o wartości 2,4 bln dolarów. Po ogłoszeniu decyzji o wstrzymaniu tych rozmów notowania American Airlines zamknęły się 4,5 proc. pod kreską, natomiast United Airlines – 3,6 proc.
– Wobec cierpienia milionów Amerykanów zakończenie negocjacji w sprawie pakietu pomocowego jest żałośnie krótkowzroczne. Bez natychmiastowej pomocy do grudnia utracimy 50 proc. wszystkich miejsc pracy wspartych o branżę podróżniczą – stwierdziła amerykańska organizacja zrzeszająca tamtejszych przedstawicieli branży turystycznej U.S. Travel Association.
Obecnie ruch lotniczy utrzymuje się na poziomie 30 proc. tego z 2019 r. Przedstawiciele linii lotniczych są zdania, że taka sytuacja utrzyma się jeszcze przez co najmniej 12 miesięcy. Eksperci przewidują niewielką poprawę popytu w okresie świątecznym, jednak nie osiągnie on poziomu sprzed roku. W październiku siła robocza głównych amerykańskich linii lotniczych zmniejszy się o 25 proc.