Wcześniej handel akcjami Xiaomi zawieszono, gdyż firma przed otwarciem nie zdążyła ogłosić komunikatu o emisji akcji, która zaskoczyła uczestników rynku.

Okazało się, że nowe akcje spółka sprzedała z 9,4-proc. dyskontem wobec ceny z zamknięcia poprzedniej sesji. Xiaomi za nowe papiery zainkasowało ponad 3 miliardy dolarów.

Do wpadki Xiaomi, jak przypomina Bloomberg, doszło prawie miesiąc po tym jak giełdą w Hongkongu wstrząsnęła decyzja chińskich regulatorów o zablokowaniu pierwotnej oferty Ant Group, która miała być największą w historii.

- To zdecydowanie niezwykła sytuacja, gdyż na ogół spółki o uplasowaniu akcji informowały wkrótce po ustaleniu ceny – zauważa Castor Pang, szef analiz w Core Pacific-Yamaichi International Hong Kong.

Od początku roku do wtorku kurs akcji Xiaomi wzrósł o 143 proc. i spółka ta była pod tym względem liderem w indeksie Hang Seng, referencyjnym wskaźniku giełdy w Hongkongu.