Głównym czynnikiem, zdaniem Bloomberga, jest wyjątkowo duża ilość gotówki na rynku oraz optymizm odnośnie do perspektyw światowej gospodarki.
Wskaźnik MSCI Emerging Markets Index w piątek na zamknięciu zyskał 2.4 proc. osiągając wartość 1353,53 punktów, a od marcowego dołka jest 80 proc. nad kreską.
W rezultacie tego rajdu kapitalizacja giełd akcji na rynkach wschodzących w okresie nieco ponad dziewięciu miesięcy wzrosła o 10,8 biliona dolarów. To najszybsze tempo kreacji majątku w historii młodych rynków i niektórzy inwestorzy obawiają się, że są one przegrzane.
Wprawdzie prognozy przyszłych zysków spółek wciąż rosną, ale szybka zwyżka indeksu MSCI EM pogorszyła jego sytuację techniczną. Grający na krótko są przekonani, że dobra koniunktura na giełdach rynków wschodzących jest nie do utrzymania.