Najlepszych na świecie 20 funduszy hedgingowych zarobiło w zeszłym roku 63,5 mld USD, ustanawiając tym samym rekord ostatnich dziesięciu lat – wynika z danych LCH Investments. Ta grupa odpowiadała też za połowę całkowitych zysków funduszy w 2020 r.

Pomimo pandemii, która spowodowała historyczną wyprzedaż akcji w marcu, zamknęła duże sektory gospodarki i doprowadziła do utraty milionów miejsc pracy, 20 funduszy hedgingowych pobiło wynik z 2019 r. o 6,4 proc., czyli o 4,2 mld USD. Patrząc jednak szerzej, zyski wszystkich funduszy spadły w porównaniu z 2019 r. o niemal 30 proc., do 127 mld USD. Według danych Hedge Fund Research średnio każdy fundusz hedgingowy zarobił w zeszłym roku 11,6 proc., podczas gdy indeks S&P 500 podskoczył w tym czasie o 16 proc.

W 2020 r. największe zyski osiągnął fundusz Tiger Global Chase Coleman, którego zarobki sięgnęły 10,4 mld USD. Drugi pod tym względem był Israel Englander Millennium, który odnotował 10,2 mld USD zysku. Trzeci, Lone Pine Steve Mandel, wygenerował 9,1 mld USD zysku.

Pomimo tragicznego roku dla funduszu miliardera Raya Dalio, podczas którego Bridgewater Associates straciło 12,1 mld USD, cały czas pozostaje on na szczycie rankingu najbardziej dochodowych funduszy hedgingowych wszech czasów z zyskiem na poziomie 46,5 mld USD. Warto odnotować, że z pierwszej dwudziestki w tej kategorii wypadł zarządzany komputerowo fundusz Renaissance Technologies. – Znamienny jest fakt, że z listy 20 najbardziej dochodowych funduszy wypadł właśnie Renaissance Technologies. Widocznie kryzysowe warunki sprzyjają bardziej ludziom niż maszynom – podsumował Rick Sopher, prezes LCH Investments. GSU