W czwartek American jako jedna z trzech amerykańskich linii lotniczych - wraz z Southwest i JetBlue - odnotowało rekordową stratę za rok 2020. American ostrzegł, że jej strata w I kwartale tego roku będzie prawdopodobnie większa niż w IV kwartale ubiegłego.
Jednak po opublikowaniu raportu akcje poszybowały w górę przed wprowadzeniem na rynek, w pewnym momencie wzrosły o 87 proc., zanim ponownie się ustabilizowały. Podczas czwartkowej sesji zanotowały ponad 30-proc. pomimo informacji o rekordowej rocznej stracie netto w wysokości 8,9 miliarda dolarów. Po raz kolejny ten wzrost wydawał się być napędzany postami na Reddicie przez niektórych, którzy mieli nadzieję podnieść cenę i wycisnąć inwestorów, którzy postawili przeciwko niej, skracając ją.
"AAL leci na księżyc?" napisał jeden inwestor. „Zobaczmy, czy z jednego wyciskania wyciągniemy jakiś smaczny sok". Inwestorzy ci podnieśli ostatnio cenę akcji GameStop, kolejnej firmy tracącej pieniądze z problemami. Według S3 Partners, około 19 proc. amerykańskich akcji jest kontrolowanych przez graczy na krótko. Żadna inna amerykańska linia lotnicza nie ma aż 5 proc. swoich akcji w posiadaniu graczy na krótko.
Amerykański dyrektor generalny Doug Parker odmówił komentarza na temat ruchu giełdowego rozmowie z analitykami i mediami: „Z reguły nie spekulujemy na temat bieżących zmian kursu naszych akcji. Będziemy trzymać się tej zasady dzisiaj."
Rajd ochłodził się późnym rankiem, a akcje wzrosły o 4 proc. po tym, jak platforma handlowa Robinhood powiedziała, że ?ogranicza handel w American Airlines tylko do tych, którzy zamykają pozycje, dodając przewoźnika do listy innych akcji, w których ograniczył obrót, gdyż ich ceny akcji wzrosły w ostatnich dniach.