W czerwcu Alex Kearns otrzymał informację z aplikacji, którą zinterpretował jako utratę 730 tys. dolarów na jednej transakcji. Po otrzymaniu powiadomienia starał się skontaktować z przedstawicielami serwisu, jednak bez skutku, co doprowadziło do pogorszenia jego stanu psychicznego. Obawiając się, że rodzina zostanie obciążona tak wysokim długiem, Kearns postanowił popełnić samobójstwo. 20-latek spodziewał się, że maksymalna strata w związku z transakcją może wynieść 10 tys. dolarów. Jak się okazało, strata została pokryta poprzez zamknięcie innych pozycji na koncie Kearnsa.
– Jesteśmy zdruzgotani śmiercią Alexa Kearnsa – stwierdzili w oświadczeniu przedstawiciele Robinhooda. Dodali, że firma pracuje nad specjalnymi materiałami edukacyjnymi i wprowadzi więcej personelu, który na bieżąco będzie odpowiadał na informacje użytkowników.
Pozywając Robinhooda, rodzina zmarłego twierdzi, że firma miała obowiązek znać swoich klientów i upewnić ich, jaką strategię podejmują. Ich zdaniem firma żerowała na niedoświadczonych osobach oraz nie spełniła powyższych wymagań. Przedstawiciele spółki mogą niedługo stanąć przed Kongresem w sprawie niedawnych wahań cen akcji, m.in. spółki GameStop. GSU