Jak widać, zarządzający firmami za wszelką cenę chcą chronić dane swoje oraz klientów. Amerykańskie organy, m.in. FBI, podejrzewają, że za atakami stoi grupa rosyjskich hakerów działająca pod nazwą REvil. Organy ścigania zalecają, aby nie przelewać okupu, ponieważ to zachęci do podobnych ataków. Po poprzednim ataku hakerskim na rurociąg Colonial Pipeline udało się jednak odzyskać część okupu.

Ostatnie ataki hakerskie doprowadziły do tego, że ten temat będzie poruszony przez prezydenta Joe Bidena podczas jego spotkania z Władimirem Putinem. Rządzący wystosowali też prośbę do firm, aby te poważnie potraktowały problem i wzmocniły zabezpieczenia. GSU