Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Akcje koncernu Tencent traciły we wtorek na giełdzie w Hongkongu nawet 10 proc., a na zamknięciu potaniały o 6,1 proc. Spadały też papiery innych producentów gier online i platform gamingowych. Kurs akcji firmy NetEase zniżkował aż o 14 proc. Impulsem do tej panicznej wyprzedaży był artykuł na stronie internetowej Economic Information Daily, powiązanej z chińską państwową agencją prasową Xinhua. W artykule tym nazwano gry internetowe „duchowym opium".
W tekście w Economic Information Daily stwierdzono, że wielu młodych Chińczyków jest niebezpiecznie uzależnionych od gier online i że w 2020 r. połowa chińskich dzieci była krótkowidzami. Zdaniem autorów tego artykułu gry online stanowią zagrożenie dla rozwoju młodego pokolenia. Ten tekst został uznany przez inwestorów za sygnał tego, że kolejna dynamicznie rozwijająca się branża stanie się wkrótce celem chińskich regulatorów. Już wcześniej podejmowali oni działania wymierzone w producentów gier i platformy dla graczy. W 2018 r. na pewien czas zamrozili premiery nowych gier, a w 2019 r. zakazali nieletnim grać w gry online pomiędzy 22 a 8.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie najbardziej uderzyła w rynek ropy naftowej. Ceny tego surowca poszybowały, ale reakcja inwestorów na giełdach akcji była dość umiarkowana. Jednak indeks strachu VIX zyskał ponad 15 proc. Co przyniesie nowy tydzień?
Całą noc trwała wymiana ognia na Bliskim Wschodzie. W Izraelu słychać było syreny – Iran wystrzelił bowiem kolejne drony. Izraelska armia poinformowała zaś, że sama także kontynuuje uderzenia.
W piątek wieczorem w Izraelu zawyły syreny alarmowe. W Tel Awiwie i w Jerozolimie słychać eksplozje.
Niedawna potężna awaria iberyjskiego systemu energetycznego dała do ręki silne argumenty tym, którzy sceptycznie zapatrują się na dążenia do neutralności klimatycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji potępiło nocne ataki powietrzne Izraela na Iran jako „niesprowokowane” i „niedopuszczalne” i wezwało obie strony do powściągliwości w celu zapobieżenia dalszej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.
Szef MSZ Iranu Seyed Abbas Aragczi skierował do ONZ list, którego treść upublicznił w serwisie Telegram. Jak czytamy jest to list „dotyczący agresji militarnej reżimu syjonistycznego przeciwko Iranowi”