Suga nie będzie się ubiegał o ponowny wybór na prezesa partii. Do wyłonienia nowego przywódcy ma dojść 29 września. Na jesieni (najpóźniej do 28 listopada) mają się też odbyć w Japonii wybory parlamentarne. Niezależnie od ich wyniku, Suga w ciągu kilku miesięcy przestanie być premierem. Poparcie dla jego rządu wynosi obecnie około 25 proc. a premier jest krytykowany m.in. za strategię walki z koronawirusem. Inwestorzy liczą, że jego następca będzie bardziej skłonny do silnej stymulacji fiskalnej gospodarki.
- Przy przedłużającym się stanie nadzwyczajnym i miękkich lockdownach nie widzieliśmy jeszcze „światła na końcu tunelu". Następny premier musi odbudować zaufanie ludzi, którzy są wyczerpani i będzie to ważniejsze niż ogłoszenie konkretnej polityki fiskalnej – twierdzi Hiromichi Shirakawa, główny japoński ekonomista Credit Suisse.