W gospodarce USA (licząc poza sektorem rolniczym) powstało wówczas jedynie 194 tys. nowych etatów, podczas gdy średnio prognozowano, że przybędzie ich 500 tys. Dane za sierpień zrewidowano w górę – z rozczarowujących 235 tys. do 366 tys. Stopa bezrobocia spadła z 5,2 proc. do 4,8 proc., czyli bardziej, niż się spodziewano, a średnia płaca godzinowa wzrosła o 0,6 proc. m./m. (4,6 proc. r./r.), podczas gdy spodziewano się jej wzrostu o 0,4 proc.

We wrześniu najwięcej etatów przybyło w: sektorze restauracyjno-hotelarskim (74 tys.), usług biznesowych (60 tys.), handlu detalicznym (56 tys.) i w branży transportowo-magazynowej (47 tys.). Najbardziej zmniejszyło się zatrudnienie w szkolnictwie. W szkołach podległych samorządom lokalnym spadło ono aż o 144 tys., a w szkołach stanowych o dodatkowe 17 tys. osób. Służba zdrowia zmniejszyła zatrudnienie o 18 tys. etatów.

Rozczarowujące dane z rynku pracy komplikują zadanie stojące przed Fedem. Oficjele z Rezerwy Federalnej dawali ostatnio sygnały, że są gotowi zmniejszyć działania stymulacyjne, gdyż inflacja przyspiesza. Wskazywali również, że rynek pracy jest wciąż daleki od stanu pełnego zatrudnienia, co wyklucza podwyżki stóp procentowych. – Fed nie potrzebuje wiele, by zacząć ograniczać skup aktywów, ale wzrost liczby etatów tylko o 194 tys. sugeruje, że rynek pracy jest dalej, niż oczekiwano, od osiągnięcia celu – wskazuje Seema Shah, analityk Principal Global Investors.

W reakcji na słaby raport z rynku pracy amerykańskie indeksy giełdowe nieznacznie traciły na początku piątkowej sesji. Obawy inwestorów o kondycję gospodarki amerykańskiej przygasiły ich wcześniejszą radość z tymczasowego rozwiązania problemu limitu zadłużenia. Senat USA przyjął w nocy z czwartku na piątek ustawę o podniesieniu limitu amerykańskiego długu publicznego o 480 mld USD, co wystarczy, by do Departament Skarbu mógł do 3 grudnia zapewniać finansowanie administracji federalnej. Uchwała o podwyżce limitu to wynik ustępstwa republikanów.

Mitch McConnell, lider republikańskiej mniejszości w Senacie, zaproponował w czwartek, że jego partia może pomóc demokratom w „tymczasowym" podniesieniu limitu długu. W głosowaniu proceduralnym 11 republikańskich senatorów opowiedziało się wraz z demokratami za szybką ścieżką le­gislacyjną dla ustawy w sprawie limitu zadłużenia. W finalnym głosowaniu limit podwyższono 50 głosami demokratów, przy 48 republikańskich głosach sprzeciwu. Teraz ustawa trafi do Izby Reprezentantów. HK