Ku rozpaczy niedźwiedzi nie zastopowało to jednak rajdu na giełdach akcji. Na Wall Street mimo spadku notowań takich gigantów jak Apple czy Amazon indeks Standard&Poor's500 w minionym tygodniu ustanowił rekord, a październik przyniósł prawie 7-proc. zwyżkę tego wskaźnika. Częściowo wpłynęły na to wyjątkowo dobre wyniki spółek w trzecim kwartale, ale główną rolę, zdaniem Bloomberga odegrały stadne zachowania inwestorów.
Objawiło się to też na rynku opcji, gdzie traderzy masowo obstawiali zwyżki notowań, co pomogło wywindować kurs akcji m. in. Tesli.
Napływy pieniędzy do funduszy akcji okazały się największe od siedmiu miesięcy, gdyż większość niedźwiedzio nastawionych inwestorów zmieniła front. W tygodniu zakończonym w czwartek do funduszy ETF napłynęło 25 miliardów dolarów.
Jaka będzie końcówka roku?
- Historia, apetyt na ryzyko oraz wypracowywane zyski firm zapowiadają dobrą końcówkę roku - przekonuje Chris Harvey, odpowiedzialny za strategię na rynku akcji w kalifornijskim banku Wells Fargo&Co. Spodziewa się on, że w końcu grudnia Standard&Poor's500 osiągnie wartość 4825 pkt wobec piątkowego zamknięcia na poziomie 4605 pkt. Oznaczałoby to 4,8-proc. zwyżkę.
- Uważamy, że jest zbyt wcześnie by kończyć zabawę- podsumowuje ekspert Wells Fargo.