Program skupu aktywów został utrzymany na poziomie 895 mld funtów. Brak podwyżki stóp był dla rynków niespodzianką, a po komunikacie Banku Anglii funt tracił 0,4 proc. wobec dolara.
Za podwyżką stóp wydawały się przemawiać to, że inflacja jest powyżej 2 proc. celu wyznaczonego przez Bank Anglii. Co prawda we wrześniu wyhamowała do 3,1 proc. r./r. z 3,2 proc. w październiku (najwyższego poziomu od 13 lat), ale ekonomiści oceniali, że może się ona jeszcze długo utrzymać na podwyższonym poziomie. Bank Anglii opublikował w czwartek prognozę mówiącą, że do kwietnia inflacja sięgnie 5 proc. Do podjęcia decyzji o podwyżce zabrakło Bankowi Anglii kluczowych danych z rynku pracy, pokazujących jak wpłynęło na niego zakończenie rządowego programu wsparcia dla utrzymania etatów w branżach dotkniętych ograniczeniami pandemicznymi. Dane te mają zostać opublikowane dopiero 16 listopada. Bank Anglii zaznaczył jednak, że jeśli gospodarka będzie się zachowywała "tak jak przewidujemy", to będzie musiał dokonać podwyżki stóp w "nadchodzących miesiącach".