Zmiana ma dotyczyć nie tylko Facebooka, ale też Instagrama i Messengera. W ten sposób chce ograniczyć nadużywanie swoich narzędzi przez firmy specjalizujące się w reklamie. – Eksperci wielokrotnie wskazywali też, że tego typu opcje targetowania mogą dyskryminować mniejszości etniczne czy seksualne – wyjaśnił Graham Mudd, wiceprezes do spraw marketingu w Mecie. Zmiany mają zaoszczędzić spółce także problemów z prawem. W 2019 r. amerykański rząd pozwał platformę za umożliwienie sprzedawcom nieruchomości ustanawiania ograniczeń co do tego, kto może zobaczyć ich reklamy na podstawie rasy, religii czy narodowości. Wspomniana blokada ma wejść w życie 19 stycznia.GSU