Chiński koncern Alibaba jest gigantem w sektorze e-commerce. W skład grupy wchodzi m.in. znany polskim konsumentom serwis zakupowy AliExpress. Notowania Alibaby już wczoraj wyraźnie spadły po opublikowaniu raportu za II kwartał rozliczeniowy (III kwartał kalendarzowy). Przychody spółki wyniosły 200,69 mld juanów (31,4 mld USD) i wzrosły o 29 proc. Zysk na akcję sięgnął 11,2 juanów, wobec prognozowanych 12,6 juanów.
Jednak piątkową przecenę na giełdzie wywołały perspektywy sprzedaży na ten rok. Alibaba oczekuje obecnie, że przychody za rok kończący się w marcu wzrosną o 20-23 proc., najwolniej od czasu debiutu na giełdzie w USA w 2014 r. Jeszcze w maju spółka spodziewała się, że sprzedaż wzrośnie o 29,5 proc.
Chińscy kosumenci stali się bardziej ostrożni w kwestii wydatków w obliczu pandemii koronawirusa, co w połączeniu z zakłóceniami dostaw przyczyniło się do wolniejszego wzrostu chińskiej gospodarki w tym kwartale.
- Te trudności gospodarcze, w połączeniu z rosnącą konkurencją rynkową, wpłynęły również na naszą podstawową działalność handlową w Chinach - powiedział Daniel Zhang, prezes Alibaby.
Analitycy wskazują, że spowolnienie w chińskiej gospodarce z pewnością odbija się na Alibabie, jednak inne spółki z branży radzą sobie lepiej.