Za 1 dolara płacono w poniedziałek rano nawet rekordowe 17,45 lir. Turecka waluta osłabła więc w ciągu kilku godzin o ponad 5 proc. Przez ostatni miesiąc straciła już 34 proc. a od początku roku 52 proc.
Nowym impulsem do jej osłabienia stały się słowa prezydenta Erdogana o tym, że luzowanie polityki pieniężnej powinno być kontynuowane. - Obniżamy stopy. Nie oczekujcie niczego innego ode mnie. Jako muzułmanin, kontynuuje to, co jest wymagane przez nauki islamu - powiedział Erdogan. Turecki prezydent stwierdził, że "fluktuacje kursu liry" oraz wysoka inflacja (wynosząca w listopadzie 21,3 proc. r./r.) szkodzą zwykłym Turkom, ale nie będzie zmiany polityki. Ostrzegł również stowarzyszenia przedsiębiorców, by nie stawiały wyzwania rządu. Przedstawiciele kilku z tych stowarzyszeń wypowiadali się ostatnio w mediach społecznościowych krytycznie o polityce pieniężnej.