Napływ inwestorów detalicznych na rynek opcji to jeden ze skutków rosnącej popularności bezpłatnych aplikacji tradingowych. Ta „demokratyzacja" rynku jak na razie nie przejawia się w sięganiu przez drobnych inwestorów po skomplikowane kontrakty. Ogromna część kontraktów opcyjnych, którymi obracano w 2021 r. na giełdach amerykańskich, to stosunkowo proste opcje kupna i sprzedaży. O ile więc 11 proc. aktywnych użytkowników aplikacji tradingowej Robinhood handlowało w tym roku kontraktami opcyjnymi, to mniej niż 1 proc. wchodziło w kontrakty obejmujące kilka opcji jednocześnie. Początkującym graczom odradza się jednak skomplikowane transakcje tego typu.

– Pytaniem związanym z „demokratyzacją" rynku nie jest to, „czy mogę handlować opcjami?", ale to, „czy mogę mieć dostęp do strategii opcyjnych, które wykorzystuje Wall Street?". Poziom rozgrywki pomiędzy tymi grupami inwestorów nie jest obecnie równy i nikt się na tym nie skupia – uważa John Foley, prezes firmy Options AI. HK