Talibowie honorują to porozumienie i chcą w tym roku poważnie zwiększyć eksport orzeszków do Chin. Ma to być jeden ze sposobów na ratowanie Afganistanu z głębokiego kryzysu gospodarczego. Tego samego dnia, w którym transport orzeszków trafił do Chin, ambasador Afganistanu w Pekinie Javid Ahmad Qaem ogłosił rezygnację. Wyjaśnił, że nie jest w stanie dalej pełnić swojej misji, gdyż od wielu miesięcy kabulski rząd nie płaci jego pracownikom. Ambasada nie ma pieniędzy na codzienne funkcjonowanie. Podobne problemy zgłasza 41 afgańskich ambasad w innych krajach. HK