Słabnie kondycja polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Jak podała firma analityczna AutomotiveSuppliers.pl, po raz pierwszy od kilku lat wyniki produkcji sprzedanej jak i eksportu polskiego przemysłu motoryzacyjnego za 2024 r. mogą okazać się niższe w porównaniu z rokiem poprzednim. W ub. roku eksport tego sektora przekroczył rekordowy w historii poziom 50 mld euro, ale perspektywy na obecny rok już nie są optymistyczne.

Także według Konfederacji Lewiatan szeroko pojęta branża motoryzacyjna, będąca kluczowym kołem zamachowym napędzającym polską gospodarkę, zaczyna stopniowo spowalniać. To m.in. efekt spadków produkcji w zachodniej Europie, do której kierowany jest eksport części i komponentów wytwarzanych w Polsce. Jak podaje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, 25 proc. europejskich producentów części przewiduje, że będzie działać na marginalnych lub ujemnych poziomach rentowności, podczas gdy tylko 37 proc. spodziewa się rentowności powyżej 5 proc. Choć prawie połowa (47 proc.) badanych spodziewa się wzrostu przychodów w 2024 r., to jednak 31 proc. zakłada w tym czasie spadek.

Wyrazem spowolnienia są m.in. duże cięcia zatrudnienia przez globalnych dostawców, jak Continental, Bosch, Forvia czy Autoliv, które będą przeprowadzane w tym i w kolejnych latach, a z którymi współpracują firmy z Polski.

Jak informował GUS, produkcja sprzedana przemysłu w marcu zmalała w porównaniu z marcem 2023 r. o 6 proc., kiedy także notowano spadek o 3,7 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Spadek widoczny jest m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep, która zmniejszyła się o 1,8 proc. W porównaniu z marcem ub. roku stopniała o 4,7 proc.

W samochodach osobowych spadki są głębsze: co prawda I kw. przyniósł jeszcze 10-proc. wzrost, ale w marcu z linii produkcyjnych zjechało tylko 21,1 tys. aut, co w porównaniu z tym samym miesiącem sprzed roku oznacza wynik gorszy aż o jedną trzecią. Niektóre firmy zamknęły produkcję. Scania Production Słupsk zakończyła budowę nadwozi autobusów, pozostając przy podwoziach. Produkcję autobusów zakończyło wrocławskie Volvo Buses.