Wojna cenowa dyskontów pomogła stłumić inflację w styczniu

Po raz pierwszy od blisko trzech lat ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o mniej niż 4 proc. Głębszy od oczekiwań spadek inflacji może ożywić oczekiwania na obniżki stóp procentowych w tym roku, pomimo jastrzębich wypowiedzi prezesa NBP.

Publikacja: 16.02.2024 06:00

Wojna cenowa dyskontów pomogła stłumić inflację w styczniu

Foto: Bloomberg

Jak oszacował wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w styczniu o 3,9 proc. rok do roku, najmniej od marca 2021 r., po zwyżce o 6,2 proc. w grudniu. To największy spadek rocznej inflacji (o 2,3 pkt proc.) od marca ub.r. Nie jest zaś wykluczone, że ostatecznie okaże się jeszcze większy. Tymczasem ekonomiści ankietowani przez „Parkiet” przeciętnie spodziewali się, że inflacja wyhamowała do 4,2 proc.

Czwartkowe dane GUS dotyczą jeszcze CPI w składzie, który obowiązywał w ub.r. i odzwierciedlał strukturę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych w 2022 r. Nowy koszyk CPI, który będzie obowiązywał w 2024 r., odzwierciedli strukturę wydatków w 2023 r. GUS przedstawi go dopiero w marcu, publikując dane o inflacji w lutym. Przy okazji obliczy na nowo inflację w styczniu. Ta coroczna aktualizacja wag towarów i usług, które wchodzą w skład CPI, przeciętnie obniżała inflację w styczniu względem wstępnego szacunku o 0,1–0,2 pkt proc. Ostatnie dwa lata były pod tym względem wyjątkowe, bo wysoka inflacja i działania rządu, które miały jej przeciwdziałać, mocno wpływały na strukturę wydatków gospodarstw domowych. Jak jednak szacuje Marta Petka-Zagajewska, dyrektorka Biura Analiz Makroekonomicznych w PKO BP, w tym roku aktualizacja systemu wag w CPI może poskutkować „zwyczajną” rewizją styczniowego odczytu inflacyjnego o 0,1 pkt proc. w dół.

Korzyści z konkurencji

Niezależnie od tego, ile wyniosła ostatecznie inflacja w styczniu, jasne jest, że do jej gwałtownego spadku w największym stopniu przyczyniła się pierwsza od grudnia 2019 r. zniżka cen nośników energii: o 2,1 proc. rok do roku, po zwyżce o 9,8 proc. w grudniu. To obniżyło roczną inflację o 1,4 pkt proc. Był to w dużej mierze efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku, gdy nośniki energii podrożały pod wpływem normalizacji stawki VAT. Około 0,3 pkt proc. od rocznej inflacji odjęły ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które w ujęciu rok do roku wzrosły o 4,9 proc., najmniej od września 2021 r., po zwyżce o 6 proc. w grudniu. W ujęciu miesiąc do miesiąca towary z tej kategorii podrożały o 0,9 proc., nieco mniej niż zwykle w tym punkcie roku, nawet pomijając ostatnie dwa lata. W ocenie ekonomistów z ING BSK, mogła się do tego przyczynić wojna cenowa największych dyskontów. Paliwa do prywatnych środków transportu potaniały w styczniu o 8,1 proc. rok do roku po przecenie o 6 proc. w grudniu.

Ceny w rękach rządu

Na podstawie wstępnych danych GUS ekonomiści szacują, że inflacja bazowa, nieobejmująca cen nośników energii, w tym paliw, oraz żywności, zmalała w styczniu do 6,3 proc. r./r. z 6,9 proc. w grudniu. W ujęciu miesiąc do miesiąca ceny towarów i usług z kategorii bazowych wzrosły maksymalnie o 0,4 proc., czyli wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch latach, ale więcej niż zwykle w styczniu.

Uporczywość inflacji bazowej, do której przyczyniać może się szybki wzrost płac, to – jak wynika z ostatnich wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, ale też innych członków RPP – największe zmartwienie sterników polityki pieniężnej. Inflacja CPI w najbliższych miesiącach zbliży się do celu NBP (2,5 proc. z dopuszczalnymi odchyleniami i 1 pkt proc. w każdą stronę), a może nawet znaleźć się niżej. To, jak długo utrzyma się ten stan rzeczy, zależało będzie od decyzji rządu co do terminu przywrócenia stawki VAT na podstawowe artykuły żywnościowe z 0 do 5 proc. oraz harmonogramu odrmażania cen energii. Pewne jest jednak, że w II połowie roku inflacja przyspieszy – niektórzy ekonomiści uważają, że nawet do 7 proc., inni mówią o 5 proc.

Oczekiwane odbicie inflacji CPI, w połączeniu z podwyższoną wciąż inflacją bazową, sprawia, że RPP wykazuje niechęć do obniżek stóp. Większość ekonomistów wycofała się więc z prognoz, że w tym roku polityka pieniężna zostanie poluzowana. Jak jednak ocenia Petka-Zagajewska, styczniowa niespodzianka inflacyjna sprawia, że poluzowanie polityki pieniężnej w II połowie roku wciąż jest „całkiem prawdopodobne”.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego