Investors TFI: stopy wyższe na dłużej

Obniżki stóp procentowych będą mniejsze niż liczą na to rynki obligacji. Banki centralne nie mają argumentów za tak drastycznym cięciem.

Publikacja: 10.01.2024 21:00

Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI

Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI

Foto: Fot. mat. prasowe

Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji, Investors TFI.

Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji, Investors TFI.

Foto: Andrzej Bogacz

Wysokie tempo obniżek stóp oznaczałoby głęboką recesję.

Dobry rok, także dla PPK

– Jesteśmy po roku, w którym dwucyfrowe stopy zwrotu nawet z naszych najbezpieczniejszych funduszy są normą, a fundusze akcji przyniosły po kilkadziesiąt procent zysku – zauważa Zbigniew Wójtowicz, prezes Investors TFI. Jak zauważa, bardzo dobre wyniki notują także pracownicze plany kapitałowe, które nie miały łatwego startu. – Wielu pracowników rozpoczynało przygodę z PPK w trudnych czasach pandemii czy wojny. Czas pokazał, że systematyczne oszczędzanie ma sens – podkreśla Wójtowicz.

Czytaj więcej

O stopach procentowych przesądzi polityka rządu

Investors TFI w funduszach PPK zgromadziło dotychczas około 0,5 mld zł, a także 0,6 mld zł w pracowniczych planach emerytalnych. – Taki poziom aktywów w PPK daje nam 2,5-proc. udział w rynku i oznacza już rentowność biznesu PPK. W przypadku firm z udziałem poniżej 1 proc. w rynku zastanawiałbym się nad prowadzeniem programów – komentuje prezes Investors TFI. Jak jednak zaznacza, nie spodziewa się większych ruchów na rynku.

Reklama
Reklama

Wójtowicz podchodzi też ostrożnie do ewentualnych zmian rygorów inwestycyjnych PPK. – Wszelkie modyfikacje powinny iść w kierunku korzystnym dla uczestników – podkreśla.

– Obecnie PPK pozwalają na 20–30 proc. ekspozycji w walutach obcych, więc nie tak mało. Można się ewentualnie zastanowić nad zmniejszeniem udziału WIG20 na rzecz mniejszych spółek – dodaje Jarosław Niedzielewski, dyrektor inwestycyjny Investors TFI.

Obniżki tak, ale mniejsze

Eksperci Investors TFI liczą, że w tym roku na świecie zacznie odbijać w górę przemysł, zanim dojdzie do wzrostu stopy bezrobocia. To miałoby uchronić światową gospodarkę przed recesją i jednocześnie pozwolić głównym bankom centralnym utrzymać stopy procentowe na wyższych poziomach.

– Wzrost gospodarczy w ubiegłym roku wzrósł o około 0,5 proc., a w tym pewnie wynik będzie niewiele lepszy. Dynamika wzrostu jest jednak dodatnia, zatem nie ma mowy o recesji – podkreśla Niedzielewski.

Dyrektor inwestycyjny Investors przyznaje, że tzw. twarde lądowanie wciąż nie jest wykluczone, ale bardziej prawdopodobne jest, że wyniki spółek w tym roku wzrosną. – W jakimś momencie tego roku przemysł może zacząć się odbudowywać. Wtedy nie będzie powodu do gwałtownych obniżek stóp procentowych przez główne banki centralne, na jakie rynek zaczął liczyć jesienią zeszłego roku – zaznacza Niedzielewski. Jego zdaniem stopy procentowe w USA mogą spadać w kolejnych kwartałach, ale o około 0,75 pkt proc.

– Do dynamicznych obniżek stóp procentowych, na które liczył rynek jesienią 2023 r., mogłoby dojść tylko za sprawą głębokiej recesji, a to nie byłoby dobrą informacją dla akcji. Zakładamy, że nie dojdzie też do większego skoku bezrobocia, ale to oznaczać będzie, że stopy procentowe pozostaną z nami na dłużej na podwyższonych poziomach – przewiduje Niedzielewski.

Reklama
Reklama

– Scenariusze zakładające brak prawdziwej recesji powinny przynieść pozytywne stopy zwrotu zarówno na rynkach akcji, jak i obligacji. Tak przynajmniej sugerują historyczne przykłady – mówi ekspert Investors TFI. Według niego, w przypadku rynku papierów dłużnych, który w USA i Europie zaczął prawdziwą hossę dopiero pod koniec października 2023 r., znaczące zyski w tym roku wydają się jednak bardziej realne.

W Polsce NBP może wykazywać większą niechęć do obniżek stóp procentowych. – Jeśli Fed i EBC będą obniżać stopy procentowe, to również RPP zdecyduje się na taki krok – mówi dyrektor inwestycji Investors TFI. Jak zwraca uwagę, wyceny polskich akcji są obecnie poniżej średnich historycznych. – Z drugiej strony przy inflacji rzędu 5-6 proc. GPW nie może powrócić do średnich historycznych, czyli niecałej 13-krotności liczonej wskaźnikiem C/Z.

Zdaniem Niedzielewskiego ewentualne nowe IPO na krajowym rynku nie muszą spowodować sprzedaży innych spółek przez fundusze inwestycyjne. – Zapowiadają się wysokie dywidendy, m.in. z banków. Do tego mamy PPK. Kapitału jest więc sporo – ocenia. Jak dodaje, wszelkie IPO są dobre dla krajowego rynku, bo uatrakcyjniają go w oczach zagranicy.

Gospodarka krajowa
Andrzej Domański: Powody decyzji Fitcha są jasne. To weta prezydenta Karola Nawrockiego
Gospodarka krajowa
Agencja Fitch obniżyła perspektywę ratingu Polski do negatywnej
Gospodarka krajowa
Mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Gospodarka krajowa
Glapiński: mrożenie cen energii elektrycznej ważnym czynnikiem dla RPP
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, IFP: Projekt budżetu na 2026 r. jest ryzykowny, to jak taniec na linie
Gospodarka krajowa
Czy ROP to podatek, czy krok w stronę gospodarki obiegu zamkniętego?
Reklama
Reklama