Tym razem GUS podał też więcej szczegółów zmian cenowych. Sama żywność w listopadzie była droższa niż przed rokiem o 2,3 proc. (a wraz z napojami bezalkoholowymi: o 2,7 proc.). To najniższe odczyty od ponad roku, co jest efektem m.in. dobrych tegorocznych zbiorów w kraju czy nadpodaży części produktów na rynku. Z indeksu globalnych cen żywności przygotowywanego przez FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa) wynika, że generalnie ceny żywności były niższe niż przed rokiem, na co wpływ ma przede wszystkim duży spadek cen cukru, ale też produktów mlecznych oraz zbóż. W ostatnich miesiącach na globalnych rynkach drożały przede wszystkim oleje roślinne (acz ich spadek w listopadzie może zwiastować przełamanie trendu), w mniejszym stopniu mięso. W Polsce w listopadzie wyraźnie droższe niż przed rokiem były m.in. jaja (blisko 17 proc.), kawa i kakao (o około 14,5-17 proc.), soki owocowe (o około 7 proc.) czy drób (ponad 4 proc.). Ba, wołowina i cielęcina podrożały nawet mocniej, o około 18-22 proc. Z drugiej strony, dużo tańszy niż przed rokiem jest m.in. cukier (prawie 13 proc.), a o kilka procent potaniały też m.in. warzywa, mąka, wieprzowina, masło czy herbata. Wzrost akcyzy silnie podbił też ceny wyrobów tytoniowych: są o blisko 19 proc. droższe niż przed rokiem. Hamuje dynamika wzrostu kosztów utrzymania mieszkań, ale nadal pozostaje podwyższona: w listopadzie zanotowano wzrost o 4,1 proc. rok do roku. To m.in. efekt wzrostu cen energii elektrycznej (o około 8 proc. r/r) i wywozu śmieci (o niemal 12 proc.), o około 5 proc. podrożała też m.in. zimna woda i kanalizacja. W ostatnich miesiącach widać też wzrost cen energii cieplnej po odmrożeniu cen ciepła systemowego (wzrost o około 4 proc. w cztery miesiące), acz ten efekt w listopadowych danych już raczej wygasa. Dobrą wiadomością przed zimą są tańsze niż przed rokiem gaz i opał (o około 2,5-3,5 proc.). Ceny paliw wciąż są tańsze niż przed rokiem, o około 2 proc., ale akurat względem października podrożały (też o około 2 proc.). Trapiąca RPP inflacja cen usług pozostaje dużo wyższa od inflacji ogółem, ale jest w trendzie spadkowym. W listopadzie wyniosła 5,3 proc. r/r, najmniej od sześciu lat. W ostatnich miesiącach – ale to zawsze jesienna „przypadłość” – rosły ceny w edukacji, o ponad 4 proc. od września, ale w listopadzie ten trend już spowolnił.