Fitch: nowy rząd, stary rating. Ocena gospodarki Polski bez zmian

Agencja ratingowa Fitch podtrzymała ocenę wiarygodności kredytowej Polski w odniesieniu do długoterminowych zobowiązań w walutach obcych na poziomie A-. Podwyższony deficyt sektora finansów publicznych, który prawdopodobnie utrzyma się przez kilka lat, na razie nie zagraża stabilności finansowej kraju.

Publikacja: 11.11.2023 08:04

Fitch: nowy rząd, stary rating. Ocena gospodarki Polski bez zmian

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Fitch utrzymał też bez zmian perspektywę polskiego ratingu: pozostaje ona stabilna, co oznacza, że prawdopodobieństwo zmiany oceny wiarygodności kredytowej Polski w najbliższych latach jest niewielkie. A- to siódmy stopień na 23 możliwe.

W opublikowanym w piątek wieczorem komunikacie agencja napisała, że rating Polski jest wspierany przez „zdywersyfikowaną gospodarkę, relatywnie solidne ramy makroekonomiczne, zakotwiczone członkostwem w UE, poprawiającą się sytuację w bilansie płatniczym i nieco niższy poziom długu publicznego niż średnio w krajach o podobnym ratingu”. Z drugiej strony, standardy zarządzania gospodarczego i poziom dochodów (PKB per capita) są niższe niż w tej grupie państw, a inflacja jest bardziej zmienna.

Czytaj więcej

Umowa koalicyjna. Program gospodarczy koalicji KO, 3D i Nowa Lewica

Analitycy Fitcha odnotowali wysokie prawdopodobieństwo tego, że w wyniku październikowych wyborów w Polsce dojdzie do zmiany władzy. „Nowy rząd prawdopodobnie będzie kładł nacisk na praworządność, co może poprawić stosunki Polski z instytucjami UE i innymi zewnętrznymi partnerami” – ocenili.

Agencja dostrzega jednak ryzyko, że zmiana władzy przyniesie nowe wyzwania. „Napięcia między różnymi instytucjami mogą ograniczać efektywność rządzenia. Ciasny w najbliższych dwóch latach kalendarz wyborczy (z wyborami samorządowymi, europejskimi i prezydenckimi) może zniechęcić rząd do zajmowania się trudnymi sprawami, w tym ograniczeniem znaczącej nierównowagi w finansach publicznych” – napisali analitycy Fitcha.

Deficyt sektora finansów publicznych Polski, w ocenie agencji, wyniesie w tym roku 5,3 proc. PKB, a w 2024 r. około 4,6 proc. PKB, a więc nieco więcej niż wskazuje projekt ustawy budżetowej. Dzięki wysokiej inflacji, podnoszącej nominalne tempo wzrostu PKB, w tym roku deficyt nie doprowadzi do istotnego wzrostu długu publicznego Polski (ma wynieść 49,5 proc. PKB po 49,3 proc. w 2022 r.), ale kolejne lata zapowiadają się gorzej. Do 2025 r., jak ocenia Fitch, zadłużenie Polski podskoczy do 54,3 proc. PKB, zbliżając się do średniego poziomu w krajach cieszących się ratingiem z grupy A.

Czytaj więcej

S&P: Nowy rząd nie przystąpi szybko do zaciskania pasa

Fitch zwraca w tym kontekście uwagę na to, że średni termin zapadalności polskich obligacji jest dość krótki (4,2 roku), co sprawia, że wyższe rentowności tych papierów mocniej przekładają się na koszty obsługi zobowiązań państwa. Jednocześnie, ze względu na podwyższoną wciąż inflację, rentowności będą podtrzymywane przez wysokie stopy procentowe. Główna stopa NBP, w ocenie analityków Fitcha, w najbliższych dwóch latach zmaleje do 4,5 proc. z 5,75 proc. obecnie.

Agencja ocenia, że w najbliższych latach wzrost polskiej gospodarki wyraźnie przyspieszy: z 0,4 proc. w br., przez 2,4 proc. w 2024 r., do 3,2 proc. w 2025 r. i później. Będzie to konsekwencja odbicia konsumpcji, ale też dalszego wzrostu inwestycji, czemu sprzyjało będzie odblokowanie KPO oraz napływ zagranicznego kapitału, m.in. w ramach tzw. nearshoringu (skracania łańcuchów dostaw). Takie tempo wzrostu PKB sprawi, że Polska będzie nadal w stanie skracać dystans do państw zachodniej Europy.

Agencja odnotowała też poprawę równowagi zewnętrznej Polski (prawdopodobną nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących w tym roku i niewielkie deficyty prognozowane na kolejne lata) po tym, jak w 2022 r. pogorszył ją skok cen surowców. Z drugiej strony, szybki wzrost płac może podkopać konkurencyjność międzynarodową Polski, zagrażając tej równowadze. To, a także istotny wzrost długu publicznego, mogłoby skłonić Fitcha do obniżenia oceny wiarygodności kredytowej polskiego rządu. Argumentami na rzecz podwyżki mogłoby być szybsze od oczekiwanego obecnie tempo wzrostu gospodarczego (o ile nie zaburzałoby równowagi zewnętrznej, makroekonomicznej i budżetowej), bardziej restrykcyjna polityka fiskalna, prowadząca do spadku długu publicznego w średnim horyzoncie, a także poprawa ładu instytucjonalnego, w tym wzmocnienie praworządności.

Czytaj więcej

Analitycy Fitch Ratings o Polsce: Inflacja pomaga utrzymać dług publiczny w ryzach
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii