IFP: Prawdziwy deficyt w kasie państwa może wynieść nawet 277 mld zł

Rząd PiS zakłada, że w 2024 r. deficyt budżetu wyniesie 164,8 mld zł. Ale eksperci Instytutu Finansów Publicznych, w tym dwóch byłych ministrów finansów, szacują, że może to być aż o 112 mld zł więcej.

Publikacja: 31.10.2023 14:39

IFP: Prawdziwy deficyt w kasie państwa może wynieść nawet 277 mld zł

Foto: Bloomberg

Projekt ustawy budżetowej na 2024 r., przyjęty przez rząd Mateusza Morawieckiego przewiduje, że dochody budżetu państwa wyniosą 684,5 mld zł, wydatki 849,3 mld zł, a deficyt - 164,8 mld zł. „Deficyt budżetu obliczony rzetelnie sięgnąłby prawie 277 mld zł” – ripostują autorzy opracowania „Prawdziwy Budżet”, przygotowanego przez Instytut Finansów Publicznych.

Czytaj więcej

Na usługi publiczne wydatki powinny rosnąć

Słabsza gospodarka

Skąd te różnice? Po pierwsze, eksperci uważają, że rząd przedstawia nadmiernie optymistyczny scenariusz makroekonomiczny i dochody budżetu na bieżący i przyszły rok.

I tak, wedle IFP, w przyszłym roku trzeba się liczyć z zerowym tempem wzrostu gospodarczego, a nie z 2-proc. wzrostem PKB, jak zakład rząd. Inflacja może być zgodna z prognozami rządu, choć należy wskazać na kilka ryzyk (np. losy cen paliw w najbliższych miesiącach, cen żywności, jeśli tarcza antyinflacyjna i zerowa stawka VAT przestaną działać, cen taryfowych nośników energii).

Dla ogólnej prognozy makroekonomicznej największe ryzyka to: większe spowolnienie w najbliższym otoczeniu gospodarczym Polski, eskalacja działań wojennych w Ukrainie, problemy ze sfinansowaniem rekordowo wysokich potrzeb pożyczkowych sektora finansów publicznych, gwałtowna i znacząca deprecjacja złotego, zahamowanie dezinflacji w Polsce na wyższym niż zakładany poziome i powrót do podwyżek stóp procentowych.

Czytaj więcej

Spadek PiS dla nowego rządu. Budżet państwa z rekordową "dziurą Morawieckiego"

Mniejsze dochody

Bilans ryzyk dla scenariusza makroekonomicznego, w szczególności będącego podstawą projektu ustawy budżetowej na 2023 r., ale także będącego podstawa tego opracowania, jest niestety jednoznacznie negatywny – konkludują autorzy raportu.

To wszystko ma wpływ na dochody budżetu w tym i przyszłym roku. Eksperci IFP szacują więc, że łącznie dochody podatkowe będą w roku bieżącym mniejsze o 14,7 mld zł od planów rządowych, zaś w 2024 r. o 31,7 mld zł mniejsze. W sumie dochody budżetu w 2024 r. według IFP wynieść mają 652,9 mld zł wobec 684,5 mld zł założonych przez rząd.

IFP wskazuje na duże potencjale różnice po stronie wydatków – ich zdaniem łącznie mogą one wynieść 929,7 mld zł wobec 849,3 mld zł założonych przez rząd. Różnica wynika m.in. z faktu, że ponownie do ustawy budżetowej nie został dołączony plan wydatków funduszy działających w Banku Gospodarstwa Krajowego, w tym przede wszystkim Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych i Funduszu Przeciwdziałania Covid-19.

Wydatki znacznie większe

- Nie jest publicznie znany plan finansowy Funduszu Covid–19 na rok 2024, podobnie jak nie były znane plany finansowe tego Funduszu za lata poprzednie. W projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 zaplanowane zostały środki na dotacje do niego, np. w specjalnej rezerwie celowej w wysokości 12 mld zł. Nie są również znane publicznie plany finansowe pozostałych prowadzonych w BGK funduszy – wyjaśniają autorzy opracowania.

Mając jednak na względzie zasady finansów publicznych autorzy założyli, że te fundusze funkcjonowałyby jak państwowe fundusze celowe. Założono, że dotacja z budżetu państwa do tych funduszy jest równa przyrostowi zadłużenia w nich wyliczonemu na podstawie „Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2024-2027”. Oszacowano, że dotacja do tych funduszy w roku 2024 powinna wynieść ok. 78,9 mld zł. I właśnie ten zabieg, czyli zaniżanie deficytu, jest, zdaniem ekonomistów głównym powodem tego, że projekt budżetu na 2024 r. (podobnie jak ustawy budżetowe z lat 2022 i 2023) pomija wydatki funduszy prowadzonych w BGK i PFR.

Czytaj więcej

S&P: Nowy rząd nie przystąpi szybko do zaciskania pasa

Wymogi konstytucyjne

Instytucje rządowe bronią się przed zarzutem urywania stanu finansów publicznych, wskazując, że przedstawiają pełne dane budżetowe do Eurostatu. - Ale Ministerstwo Finansów zobowiązane jest do przejrzystego formułowania planów finansowych przede wszystkim wobec polskich obywateli i reprezentującego ich Parlamentu – zaznaczają eksperci IFP. - Nie wywiązuje się z tego zadania, pomijając znaczną część wydatków (i zadłużenia) w ustawie budżetowej. Konstytucja jest w tym zakresie precyzyjna. Stwierdzenie „w formie ustawy budżetowej” zamyka wszelkie dywagacje. Wysyłanie rzekomo pełnych danych budżetowych do Eurostatu nie spełnia zapisu „w formie ustawy budżetowej” – zaznaczają.

- Respektując art. 219 Konstytucji i art. 109 ustawy o finansach publicznych należałoby w projekcie ustawy budżetowej na 2024 rok pokazać deficyt budżetu państwa w kwocie 277,8 mld zł, tj. 7,6 proc. PKB, wobec pokazanych przez rząd 164,8 mld zł. To oznacza, że prawdziwy deficyt budżetu państwa jest zaniżony o 112 mld zł – podkreślają autorzy „Prawdziwego budżetu”.

W procedurze nadmiernego deficytu

W raporcie wyliczono, że potrzeby pożyczkowe prawdziwego budżetu, z uwzględnieniem funduszy pozabudżetowych wyniosą 336 mld zł. Autorzy oszacowali też, że po uwzględnieniu tzw. „naturalnych oszczędności” i uwzględnieniu rozkładu w czasie dostaw sprzętu wojskowego deficyt sektora finansów publicznych według metodologii europejskiej po tych korektach wyniesie w 2023 r. 6 proc. PKB, a w 2024 r. 5,1-5,4 proc. PKB, czyli znacznie powyżej wartości referencyjnej 3 proc.

- Tym samym, po 8 latach Polska znajdzie się ponownie w procedurze nadmiernego deficytu od 2024 r. – ostrzegają eksperci. - To oznacza, że polityka budżetowa w kraju będzie prowadzona w rygorach tej procedury. Dwa razy do roku nowy rząd będzie musiał raportować jakie podejmuje działania w celu zredukowania deficytu i rozliczać się z efektów tych działań. W tej procedurze nie ma miejsca na „tzw. rozluźnianie pasa” po 2024 r. Można jedynie prowadzić dialog i uzgodnić wiarygodną, realistyczną i akceptowalną przez unijne procedury ścieżkę redukcji deficytu” – podkreślają.

Autorami opracowania „Prawdziwy budżet” są dwaj byli ministrowie finansów: prof. Paweł Wojciechowski i dr Mateusz Szczurek, a także dr Sławomir Dudek – były dyrektor w MF, Ludwik Kotecki - obecnie członek RPP, były wiceminister finansów, Hanna Majszczyk - była wiceminister finansów oraz Bogdan Klimaszewski - były wicedyrektor w MF.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego