Spadek PiS dla nowego rządu. Budżet państwa z rekordową "dziurą Morawieckiego"

Na koniec tego roku dziura w kasie państwa może sięgnąć rekordowych 92 mld zł. Tak zaplanowało Prawo i Sprawiedliwość w ustawie budżetowej.

Publikacja: 19.10.2023 14:40

Spadek PiS dla nowego rządu. Budżet państwa z rekordową "dziurą Morawieckiego"

Foto: Adobestock

Po trzech kwartałach tego roku deficyt w budżecie wyniósł 34,7 mld zł, co opozycja okrzyknęła „dziurą Morawieckiego”. Ale to i tak tylko niewielka część luki, jaka może się objawić na koniec 2023 r.

Zgodnie z nowelizacją ustawy budżetowej, jaką przygotował rząd PiS w czerwcu tego roku, wydatki państwa mają być aż o 92 mld zł wyższe niż dochody. To rekordowo wysoka kwota, a wszystko wskazuje na to, że niestety zostanie ona zrealizowana, co będzie swoistego rodzaju spadkiem rządu PiS dla nowej władzy.

Wpływy z podatków kuleją. Gwałtowne hamowanie w przypadku CIT

- Dane o dotychczasowym wykonaniu budżetu wskazują, że mierzy się on ze sporymi problemami – komentuje Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao. Jak wskazuje, przede wszystkim chodzi o stosunkowo słabe wpływy z głównych podatków.

Przykładowo wpływy z podatku PIT są niższe niż rok wcześniej (w okresie styczeń-wrzesień 2023 r. spadek rok do roku o 2,5 proc.), co jest bezpośrednio związane z reformami Polskiego Ładu i dużymi zwrotami PIT w ramach rocznych rozliczeń za 2022 r. Resort finansów podkreśla, że w samym wrześniu było już znacznie lepiej, bo dochody z PIT wzrosły aż o 42 proc. w porównaniu z wrześniem 2022 r. – Ale nie zmienia to faktu, że w okresie ostatnich 12 miesięcy łącznie te dochody są niższe aż o 15 proc. – podkreśla Pogorzelski.

Jeśli chodzi o podatek CIT, widać gwałtowne hamowanie. Po wrześniu dochody z tego źródła były raptem o ok. 220 mln zł wyższe niż po sierpniu, podczas gdy w poprzednich miesiącach rosły o 4-5 mld zł (w czerwcu w porównaniu z majem wzrosły nawet o 17 mld zł). – To efekty pogarszającej się koniunktury gospodarczej w Polsce i na świecie, w ślad za tym kondycji dużych firm – zaznacza Pogorzelski.

Nagły wzrost wydatków budżetowych

Z kolei wpływy z VAT jako tako rosną (w okresie styczeń-wrzesień 2023 r. są o 6,8 proc. wyższe niż rok wcześniej), ale mogłyby być wyższe, gdyby nie tarcza antyinflacyjna i zerowe stawki VAT na żywność.

- Zagadkowo wygląda też sytuacja po stronie wydatków – zauważa Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego. Po wrześniu były one aż o 62 mld zł większe niż po czerwcu, podczas gdy dotychczas rosły średnio o 48 mld zł na miesiąc.

- Nie do końca wiadomo, z czego wynika ten nagły wzrost wydatków, ale jest on główną przyczyną skokowego wzrostu deficytu do 34,7 mld zł po wrześniu z 16,6 mld zł miesiąc wcześniej – mówi Antoniak.

Ekonomiści oceniają, że może nie wróży to katastrofy w finansach publicznych, ale na pewno przybliża do osiągnięcia celu na ten rok, czyli 92 mld zł dziury w budżecie.

Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano
Gospodarka krajowa
Włochy w tyle i europejskie zarobki. Ekonomiści Pekao rysują scenariusz dla Polski
Gospodarka krajowa
Rafał Brzoska: Jestem propaństwowym romantykiem, a nie załatwiaczem czyichś interesów