Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polskie tzw. policy-mix jest mało optymalne z punktu widzenia ograniczania presji inflacyjnej – tu ekonomiści są stuprocentowo zgodni. Bo o ile bank centralny dokonuje ostrych podwyżek stóp procentowych, co rzeczywiście przekłada się redukcję wzrostu popytu konsumpcyjnego, o tyle rząd mocno dosypuje pieniędzy gospodarstwom domowym, wzmacniając ich skłonność do wydatków.
Pytanie jednak, który z tych rodzajów polityki: monetarny czy fiskalny, jest obecnie przeważający? A inaczej mówiąc, czy łącznie biorąc, publiczna polityka zwalcza inflację? Tu ekonomiści już nie mówią jednym głosem.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Deficyt w kasie państwa po lipcu wynosił 156,7 mld zł wobec ok. 120 mld zł po czerwcu – podało Ministerstwo Finansów w czwartkowym komunikacie. Wciąż kuleją dochody z PIT, niespodziewanie spowolniły wpływy z VAT.
W lipcu ceny konsumpcyjne były o 3,1 proc. wyższe niż przed rokiem – potwierdził GUS swój wstępny szacunek. To wciąż dużo, ale nastąpił oczekiwany powrót inflacji do przedziału wahań celu NBP. A to otwiera pole do dalszych obniżek stóp procentowych.
Według szybkiego szacunku GUS, PKB niewyrównany sezonowo w II kwartale 2025 r. zwiększył realnie się o 3,4 proc. rok do roku wobec wzrostu o 3,2 proc. w analogicznym okresie 2024 r.
Produkt Krajowy Brutto (PKB; ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 3,4% r/r w II kw. 2025 r. (wobec 3,2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.
Europejski fundusz odbudowy unijnych gospodarek po pandemii okrzyknięto drugim planem Marshalla. Znacząca część pieniędzy trafi do Polski.
Gdyby polski budżet było na to stać, moglibyśmy w ogóle zrezygnować z podatków, ale jeśli nas nie stać, to trzeba pytać czemu służyć mają kolejne ulgi – komentują ekonomiści prezydencki pomysł dużych ulg dla rodziców.