- Jeśli brać pod uwagę siłę nabywczą złotego, to osłabienie było przesadne, tak samo jak umocnienie pół roku temu. (...) Mamy do czynienia z odwróceniem trendu. To jest uzasadnione biorąc pod uwagę sytuację gospodarczą Polski i polskich firm. (...) W połowie roku będziemy gdzieś w okolicach 4-4,2 (złotego za euro) - powiedział Pawlak.
- Polska, przez to że zachowała swoją walutę ma potencjał amortyzacyjny. W połączeniu z dużym rynkiem wewnętrznym to powoduje, że przebieg kryzysu, jak się wydaje, będzie znacznie łagodniejszy - stwierdził w wywiadzie dla Agencji Reutera.
Od początku roku polska waluta straciła 6 procent. Euro kosztuje obecnie 4,37 złotego.
Zdaniem Pawlaka kurs euro w okolicach 4 złotych byłby najlepszy w momencie wejścia Polski do strefy euro.
- Nie jest ważny dzień wejścia do strefy euro, ale kurs. Analitycy oceniają, że Słowacja weszła po zbyt mocnym kursie. Najlepszy kurs dla wejścia do strefy euro, to kurs zbliżony do parytetowego, a ten jest bliżej 4 złotych - powiedział wicepremier.